ycyny zajmuje się nie tylko patologiami związanymi z naszym uzębieniem, lecz także tym, jak nasz układ zębowy funkcjonuje. Gdy funkcjonuje niewłaściwie, to dentysta może dać skierowanie do ortodonty, który zbada pacjenta i da skierowanie na zakup odpowiedniego dla pacjenta aparatu na zęby, w celu wyprostowania zgryzu, czy wyrównania zębów, które nierówno rosną. Nierzadko stomatolog zajmuje się również protetyką, czyli uzupełnianiem braków w uzębieniu. Stomatolodzy, to również lekarze zajmujący się leczeniem chorób miazgi zęba i leczeniem tkanek okołowierzchołkowych. Taki dział stomatologii nosi nazwę endodoncja. W tym przypadku podstawą leczenia zębów jest tak zwane leczenie kanałowe. Dziś w leczeniu kanałowym wykorzystuje się nowoczesne urządzenia, jak na przykład mikroskopy operacyjne.
Większość zabiegów takich jak endodoncja przeprowadzane
Obecnie w szkołach realizowane są różnego rodzaju programy profilaktyczne. W tym również takie, które dają możliwość kontrolowania stanu uzębienia dzieci w różnym wieku. Stomatologia wychodzi naprzeciw oczekiwaniom rodziców oraz wymogom edukacyjnym. Dentysta odwiedza placówkę szkolną w wyznaczonych okresach i sprawdza zęby dzieciom, których rodzice wyrazili na to zgodę. Większość zabiegów takich jak endodoncja przeprowadzane są jednak w gabinecie stomatologa, a nie w szkole. Do tego potrzebne są odpowiednie warunki oraz sprzęty.
Stąd wszelkie mity na ten temat
Endodoncja jest tzw. leczeniem kanałowym. Wyczyszczeniem z kanałów korzeniowych zęba wszelkich zanieczyszczeń. Zwykle jest on uznawany za bardzo nieprzyjemny i długi. Jak jednak jest naprawdę? Co jest mitem, a co faktem?
Owszem, jest to leczenie skomplikowane, z czym wiąże się też ryzyko wielu niepowodzeń. Stąd wszelkie mity na ten temat. Chyba największy z nich dotyczy bólu - dzięki szerokiej gamie znieczuleń, którymi działa stomatologia, pacjent może siedzieć w fotelu spokojnie. Druga kwestia narosła po publikacji filmu na ten temat. Otóż - czy leczenie kanałowe jest kancerogenne - to mit. Endodoncja nie ma nic wspólnego z nowotworem.
Faktem natomiast jest, że ząb po takim leczeniu jest zębem martwym (był nim już wcześniej) oraz, że po wszystkim jest bardziej kruchy - ząb jest martwy, więc nie ulega procesom odżywczym.
Nie więc co się przejmować, kiedy za drzwiami czeka na nas dentysta, każdy przechodził takie leczenie zapewne kilka razy w swoim życiu. Dzięki rozwojowi informacji, może być ono przyjemniejsze, ponieważ odchodzi dużo strachu, który może przyczynić się do odczuć bólowych.